mar 022009
Zacznę może od wyjaśnienia, w jakim celu, do licha wykonuje się te dziwne przyklęki podczas jazdy telemarkiem. Przyczyna jest prozaiczna: przyklęk poprawia stabilność przód-tył i dodatkowo powoduje obniżenie środka ciężkości.
Przyklęk jest więc przydatny, gdy istnieje konieczność zwiększenia stabilności, np.
- podczas jazdy przy dużej prędkości;
- w przypadku bardzo zróżnicowanego bądź ciężkiego śniegu, itp.;
- lub gdy po prostu mamy problemy z utrzymaniem równowagi.
Niestety głęboki przyklęk ma też poważne wady:
- jest bardzo męczący, co jest szczególnie dotkliwe jeżeli dodatkowo mamy ciężki plecak;
- powoduje zmniejszenie dynamiki jazdy – utrudnione jest odciążanie nart, nie da się wykonywać w takiej pozycji szybkich, krótkich skrętów, itp.
Tak więc jeżeli nie potrzebujesz, to nie wykonuj bardzo głębokiego przyklęku! Szczególnie unikaj usztywnienia w tak głębokiej pozycji. Telemark to dynamika, a nie statyczna pozycja! Reaguj na śnieg, zmieniaj pozycję, pracuj góra-dół i w żadnym wypadku nie zamarzaj w jednej pozycji. Dostosuj głębokość przyklęku do potrzeb. Postaraj się rozluźnić i zrelaksować, a narty same zaczną płynąć.