Kombajn zbożowy
Można odnieść wrażenie, że podczas skrętu telemarkowego bardziej istotną rolę pełni narta przednia. Nie do końca jest to prawdą. Rzeczywiście, na początku łatwiej jest początkować skręt nogą przednią i tak powinny chyba przebiegać pierwsze ćwiczenia. Niemniej jednak dalsze postępy w dużej mierze uzależnione są od tego co robi się z nogą zakroczną.
Okazuje się, że przy pewnym poziomie umiejętności łatwej inicjuje się skręt nogą tylną. Do wykonania tego skrętu nie wykonuj zbyt głębokiego przyklęku. Wyobraź sobie, że zamiast skręcać stopę nogi przedniej (poprzez wypchnięcie pięty na zewnątrz), co wiąże się z dość dużym wysiłkiem, nieznacznie skręcasz – ale stopę nogi tylnej i to w kierunku przeciwnym do zamierzonego skrętu. Ruch ten wiąże się z lekkim wypchnięciem kostki nogi tylnej do wewnątrz skrętu, co powoduje odpowiednie krawędziowanie narty.
Widziałeś(-łaś) kiedyś kombajn zbożowy? Dwa wielkie przednie koła, i dwa maleńkie tylne. To właśnie tylne koła są skrętne i mimo że takie małe, z powodzeniem sterują wielkim kombajnem. Tylne koła skręcają się, rzecz jasna, w kierunku przeciwnym do kierunku skrętu. Analogia wystarczająco jasna? Mam nadzieję, że tak.
Dodam jeszcze, że nie wpadłem na tą technikę analizując pracę kombajnu. Po prostu wyczytałem to na jakiejś stronie internetowej i niech Bóg wynagrodzi w dzieciach autorowi tamtej porady, to naprawdę działa! Olbrzymia różnica w jeździe.
„Skręt niezmienionej nogi”
Niesposób przecenić zalet prawidłowego (tzn. równomiernego) dociążania obydwu nart w trakcie jazdy telemarkiem. Błędy w tym zakresie są przyczyną znacznie większej liczby problemów z techniką niż by się to pozornie wydawało, dlatego też warto poświęcić trochę czasu i popracować nad tym elementem. Bardzo ciekawym ćwiczeniem jest wykonywanie skrętu bez zmiany nogi prowadzącej, czyli mówiąc bardziej obrazowo skręt w lewo wykonujemy z wysunięta prawą nogą, a skręt w prawo również z wysuniętą prawą nogą. Ta ewolucja (w 100% wykonywalna nawet przy dużej prędkości) nie jest zbyt przydatna przy normalnej jeździe, jednak doskonale podkreśla ogromne znaczenie dociążenia tylnej narty przy wykonywaniu skrętu. Jeśli po kilku próbach nie jesteś w stanie wykonać tej dziwnej ewolucji to znaczy, że masz kłopoty ze swoją telepozycją i koniecznie musisz zwrócić uwagę na równomierne obciążenie obydwu nart.
Telemarkiem kieruje się z tylnego siedzenia
Równomierne obciążenie nart w telemarku jest bardzo ważne – w im trudniejszych warunkach jedziemy, tym ważniejsze. Ponieważ narciarz ma naturalną tendencję do przenoszenia ciężaru ciała na przednią nogę, dlatego bardziej powinien skupić się na dociążeniu tylnej. Efektem jest przesunięcie całego tułowia do tyłu. O ile można powiedzieć, że narciarz jadący techniką alpejską „siedzi na przednim siedzeniu”, czasami nawet „nieco wisi na kierownicy”, o tyle telemarkowiec powinien „kierować autem z tylnego siedzenia”. Taka pozycja umożliwi prawidłowe dociążenie tylnej narty.