mar 171999
Prawidłowe rozbicie namiotu jest podstawą wygodnego i bezpiecznego noclegu w zimie. No chyba, że nocujesz w schronisku lub u gospodarza. Jeżeli jednak zamierzasz spędzić noc w namiocie poniższe uwagi mogą okazać się interesujące:
- Miejsce na namiot powinno być w miarę możliwości osłonięte od wiatru, jeżeli blisko jest jakiś czysty strumyk (nie do końca zamarznięty), to jest to sprzyjająca okoliczność. Do gotowania lepiej wyrąbać przerębel i nabrać wody, gdyż zagotowanie trwa wtedy o blisko połowę krócej, niż uzyskanie jej ze śniegu.
- Nie trzeba odgarniać śniegu, żeby rozbić namiot. Dużo szybciej ubić śnieg. Wtedy, gdy coś gniecie podczas snu bardzo łatwo wyrównać sobie „łóżko”.
- Gdy postawisz już namiot wskazane jest obsypać go dookoła śniegiem. Zamyka się w ten sposób prześwity między namiotem zewnętrznym a ziemią – jest dużo cieplej.
- Do przymocowania odciągów doskonale nadają się narty wbite na sztorc w śnieg. Gorzej spisują się w tej roli kijki.
- Rano uwaga na zamki błyskawiczne (o ile takie masz w namiocie – a większość namiotów ma). Zamek może być zalodzony. Czasami trzeba go odmrozić, np. dłonią, aby potem przy otwieraniu go nie urwać.
- Do spania warto ubrać się ciepło. Szczególnie ważne są okolice klatki piersiowej i pleców, ale także całe nogi. Jeżeli zamierzasz spać w dwóch śpiworach (puch naturalny i puch sztuczny) to naturalny zawsze dawaj na zewnątrz, a sztuczny do wewnątrz. Chodzi o to, aby puch naturalny mógł jak najbardziej się rozprężyć (nastroszyć), wtedy najlepiej izoluje. Nic nie powinno go przyciskać.
- Jeżeli posiadasz tylko śpiwór puchowy to radziłbym wziąć po dwie karimaty na osobę, aby zapewnić lepszą izolację od podłoża.
Autor: Grzegorz Rogowski