Przyjemna, kilkugodzinna wycieczka z niewielką ilością podejść (~350m w pionie) uwieńczoną sporym, satysfakcjonującym zjazdem halami i w lesie.
Opis trasy:
Podajemy tutaj propozycję na przyjemną, kilkugodzinną wycieczkę z niewielką ilością podejść (~350m w pionie) uwieńczoną sporym, satysfakcjonującym zjazdem. Trasa jest w bezpośredniej bliskości Wierchomli.
1. Wycieczkę najlepiej zacząć koło stacji narciarskiej Wierchomla (~550 mnpm). Auto zostawiamy na parkingu.
2. Ładujemy się w krzesełko, które zaoszczędzi nam trochę sił i czasu.
3. Przy górnej stacji idziemy niebieskim szlakiem w lewo, w stronę Schroniska nad Wierchomlą (883 mnpm). Trasa jest w miarę po płaskim. Najlepiej zasuwać na smarach podejściowych. Po kilkunastu minutach dochodzimy do schroniska.
( Jeżeli ktoś żywi niewysłowioną niechęć do wyciągów może punkt 2. i 3. ominąć, a zamiast tego podejść czarnym szlakiem z Wierchomli bezpośrednio do schroniska – foki pewnie będą przydatne.)
4. Od schroniska dzieli nas niecała godzina od Runku (1064 mnpm). Podejście jest dosyć łagodne, cały czas niebieskim szlakiem – niektórzy zakładają foki, ale smary też się dobrze spisują.
5. Z Runku czerwonym szlakiem w kierunku Hali Łabowskiej, na początku dosyć łagodny zjazd w lesie, potem niewielkie podejścia i zjazdy aż do samej Hali Łabowskiej.
6. Na Hali Łabowskiej (1021 mnpm) jest schronisko, warto się zatrzymać na chwilkę i wtrząchnąć jakąś szarlotkę albo bigos. Od tego momentu to już właściwie same zjazdy, więc zdecydowanie sciągamy foki o ile ich używaliśmy, dopinamy buty, przestawiamy wiązania w bardziej aktywny tryb i jazda żółtym szlakiem w kierunku Łomnicy Zdroju przez Parchowatkę. Zjazd głównie w lesie.
7. Po minięciu Łazisk (dosyć spora stroma polana otwierająca się na prawo od szlaku) docieramy do następnej polany (łagodna u góry, otwiera się na lewo). Na tej drugiej polanie opuszczamy żółty szlak i kierujemy się na nartostradę w lewo (szlak narciarski jest dobrze oznakowany mimo, że nie ma go zaznaczonego na mapie powyżej). Kontynuujemy zjazd wzdłuż szlaku, głównie polanami, miejscami w lesie (uśmiechając się coraz szerzej) aż do samego dna dolinki (~570 mnpm).
8. Na dnie przy rzeczce biegnie droga. Zwykle warunki pozwalają bez większego odpychania zjechać nią aż do głównej drogi w Wierchomli. Ostatecznie lądujemy koło mostka i przystanku autobusowego. Stąd już tylko 10min na nogach do parkingu.
Sprzęt:
Najlepiej średni telemarkowy. Solidniejsze śladówki też mogą od biedy być, ale na zjeździe z Hali Łabowskiej będzie walka. Jeżeli jest dobry śnieg to smary podejściowe powinny wystarczyć, jeżeli gorszy to foki też się mogą przydać.
Linki do map rejonu:
>> www.e-gory.pl
Link do strony ośrodka:
>> www.wierchomla.com.pl
Kontakt: Grzesiek Rogowski